<Skroba>Stary słuchaj, w Żabce to mają jednak wykwalifikowaną kadrę.
<Edron>?
<Skroba>Wchodzę sobie kulturalnie do sklepu, staje przed ladą, rzucam sprzedawcy "Dwa Komandosy proszę"
<Skroba>Koleś ok. 65 lat, schyla się wyciąga spod lady 2 winacze, jeden zielony drugi biały.
<Skroba>Na co ja mówię, "O nie nie, ja białych nie pijam."
<Skroba>Sprzedawca na to "Racja, w tak wyborowych trunkach ważny jest smak" i od razu mi wymienił na zielonego mamrocząc coś pod nosem o deficytowych towarach xD