<małaAnia>Paweł, jakbyś miał skrzydła to jak by wyglądały?
<Paweł>moje skrzydła?
<Paweł>to proste
<Paweł>byłyby niezbyt duże, żebym się zmieścił w nocy przez okno do pokojów dziewczyn nie budząc rodziców. na końcach miałyby silniki odrzutowe (jako dopalacz, gdyby ojciec się jednak obudził), miałyby mnóstwo kolorowych lampek żebym mógł wyglądać jak ciężarówka coca coli na święta w przestworzach oraz najważniejsze - miałbym miotacze płomieni. Zawsze chciałem miotać płomieniami.
<małaAnia>...