<Pszemcio> Ej widziałeś ją? Ile byś jej dał w skali od 1 do 10
<Łysy> Ja mam skale binarną
<gunsmith> ja sobie w ogole ikonke gg co ja mam na pulpicie nazwalem "Kaska"
<Kasiuu> naprawde? koffany jestes :*
<Kasiuu> to dlatego ze mozesz caly czas mnie ogladac ? ;]
<gunsmith> niezupelnie
<gunsmith> ta ikonka tez ma taki tepy, poryty usmieszek....
<gunsmith> a promienie przypominaja twoje wlosy, ktore lataja na wszystkie strony jakbys ich rano uczesac nie mogla
<Kasiuu> naprawde? koffany jestes :*
<Kasiuu> to dlatego ze mozesz caly czas mnie ogladac ? ;]
<gunsmith> niezupelnie
<gunsmith> ta ikonka tez ma taki tepy, poryty usmieszek....
<gunsmith> a promienie przypominaja twoje wlosy, ktore lataja na wszystkie strony jakbys ich rano uczesac nie mogla
<bolo> czemu ty nie masz teraz laski?
<patryk> nie mam kasy na laske, przecież trzeba z tym czasami wyjść do kina, na zakupy a to kosztuje...
<bolo> przeciez pracujesz
<patryk> w PZU- ledwo na czesne starcza
<bolo> a wtedy jak miałeś kase to gdzie robiłeś?
<patryk> byłem na zasiłku ;]
<patryk> nie mam kasy na laske, przecież trzeba z tym czasami wyjść do kina, na zakupy a to kosztuje...
<bolo> przeciez pracujesz
<patryk> w PZU- ledwo na czesne starcza
<bolo> a wtedy jak miałeś kase to gdzie robiłeś?
<patryk> byłem na zasiłku ;]
<mark> wczoraj po tej imprezie
<mark> twoja żona niezłą musiała mieć minę jak wróciłeś do domu
<daffie> przecież trzeźwy byłem
<mark> no właśnie...;P
<mark> twoja żona niezłą musiała mieć minę jak wróciłeś do domu
<daffie> przecież trzeźwy byłem
<mark> no właśnie...;P
<malwina> Nie moja wina że mi wszystko go przypomina!
<darek>Mi tez wszystko przypominalo kiedys moją byłą ;P ale mi przeszlo po czasie, teraz na szafce mam nawet miska co mi dała i mi nie przeszkadza :)
<malwina>Długo Ci przechodziło?
<darek>jakieś pół godziny
<darek>Mi tez wszystko przypominalo kiedys moją byłą ;P ale mi przeszlo po czasie, teraz na szafce mam nawet miska co mi dała i mi nie przeszkadza :)
<malwina>Długo Ci przechodziło?
<darek>jakieś pół godziny
<never> ej ziomuś, sluchaj, tam u nas pod blokiem stoi takie granatowe volvo... jest tabliczka "na sprzedaz", nie wiesz ile stoi ?
<zi0oom> 2 dni.
<zi0oom> 2 dni.
<pix> karabin: mój pająk jest taki kochany ! przed chwilą uśpił świerszcza , a teraz go tak fajnie przytula
<Silent> Oglądałem dzisiaj pokaz Komball, czyli freestyle w odbijaniu piłki.
<Silent> Jeden koleś wywija cuda z tą piłką, między innymi tricki piłka+koszulka, z czego podobno słynie
<Silent> No i wywija, a komentator z powagą: No, ja też umiem kilka tricków z koszulką. Zdjąć, ubrać, uprasować...
<Silent> Jeden koleś wywija cuda z tą piłką, między innymi tricki piłka+koszulka, z czego podobno słynie
<Silent> No i wywija, a komentator z powagą: No, ja też umiem kilka tricków z koszulką. Zdjąć, ubrać, uprasować...
ona: Ach, w końcu jestem w miejscu w którym być powinnam! :D
on: Weź mi stamtąd kanapkę, skoro już tam jesteś.
on: Weź mi stamtąd kanapkę, skoro już tam jesteś.
<Discoband> Jeśli widzisz kobietę i jej buty odbiegają kolorystycznie od jej ubrania to oznacza że, pasują do bielizny.
<Szatan> chłopaki, jeżeli wsadze komuś palec w dupe, to kto będzie miał palec w dupe ja czy on?
<UBN> hmm obaj, widze że zaczynasz tworzyć nową filozofię, snuć refleksje na temat palca i dupy :)
<Pewł> załóżmy że ja też wsadze Ci palec w tym samym momencie. I co wtedy?
<Mejkl> Obaj będziecie mieli palec w dupie i palec w dupie czyli cztery palce w czterech dupach, ale jest was tylko dwóch...
<Szatan>A więc liczba dup wzrasta wprost proporcjonalnie do liczby palców?
<UBN> no na to wychodzi
<Mejkl> może da sie to opisac jakimś wzorem
<Pewł> dajcie mi kartke i długopis!
<UBN> hmm obaj, widze że zaczynasz tworzyć nową filozofię, snuć refleksje na temat palca i dupy :)
<Pewł> załóżmy że ja też wsadze Ci palec w tym samym momencie. I co wtedy?
<Mejkl> Obaj będziecie mieli palec w dupie i palec w dupie czyli cztery palce w czterech dupach, ale jest was tylko dwóch...
<Szatan>A więc liczba dup wzrasta wprost proporcjonalnie do liczby palców?
<UBN> no na to wychodzi
<Mejkl> może da sie to opisac jakimś wzorem
<Pewł> dajcie mi kartke i długopis!
<xar> Zobacz jaki komentarz ktos dał pod artykułem o wynikach naszych skoczków w drużynie
<xar> Pytanie: O czym myślał Mateja siedząc na belce?
<xar> Komentarz: Czy to ja jestem ojcem dziecka Anety K.? Nie, niemożliwe ja nawet buli nie mogę przelecieć.
<xar> Pytanie: O czym myślał Mateja siedząc na belce?
<xar> Komentarz: Czy to ja jestem ojcem dziecka Anety K.? Nie, niemożliwe ja nawet buli nie mogę przelecieć.
<PP> U nas na ćwiczeniach za samo chodzenie jest 3.
<PP> Dyskryminacja inwalidów.
<PP> Dyskryminacja inwalidów.
<bartek> nie smuc sie
<bartek> to tylko 8 dni
<bartek> <przytul>
<bartek> jakos przezyjemy, we wtorek razem pobedziemy
<bartek> :*
<bartek> cio ty tam robisz? :)
<asia> rejestruje się w "plemionach"
<bartek> to tylko 8 dni
<bartek> <przytul>
<bartek> jakos przezyjemy, we wtorek razem pobedziemy
<bartek> :*
<bartek> cio ty tam robisz? :)
<asia> rejestruje się w "plemionach"
<kumpel> ja umiem robić reklamy głosowe na antenie za darmo
<kumpel> dzwonisz np. do radia maryja jak są rozmowy z widzami i szybko krzyczysz reklamę
<kumpel> dzwonisz np. do radia maryja jak są rozmowy z widzami i szybko krzyczysz reklamę
<jcsadone> gdzie sie podziały te czasy gdy baliśmy się sesji?
<jcsadone> sesja jak to sesja... uderza z nienacka :P
<jcsadone> po 5 latach studiów wciąż się dziwię, że żaden profesor za moim przykładem nie zapomina o sesji...
<moniś> dzon?
<jcsadone> tak?
<moniś> co ty do ku**y nedzy robisz?!
<jcsadone> nikogo na kanale nie było, bo sie kanalie uczycie do sesji...
<jcsadone> ...więc sobie gadałem sam ze sobą
<jcsadone> sesja jak to sesja... uderza z nienacka :P
<jcsadone> po 5 latach studiów wciąż się dziwię, że żaden profesor za moim przykładem nie zapomina o sesji...
<moniś> dzon?
<jcsadone> tak?
<moniś> co ty do ku**y nedzy robisz?!
<jcsadone> nikogo na kanale nie było, bo sie kanalie uczycie do sesji...
<jcsadone> ...więc sobie gadałem sam ze sobą
<dawidg> ewolucja przystosowała kobiety, aby były bardziej wyczulone na wysokie tony
<dawidg> by mogły usłyszeć płacz dziecka
<michał> albo gwiżdżący czajnik
<dawidg> by mogły usłyszeć płacz dziecka
<michał> albo gwiżdżący czajnik
<qba>właśnie przeprowadziłem się do mojego akademika
<polones>i jak się podoba nowe mieszkanko? ;>
<qba>stary, zgasiło mnie. wchodzę do łazienki, spodziewałem się biedy, brudu i ubóstwa, a tu normalnie łazienka jak nówka. wszędzie czyściutko, zero zacieków, pełna higiena
<qba> a mieszkam z kolesiem z 4 roku. no i pytam się, kiedy był remont.
<qba>a on na to: dawno, ale co tu dużo mówić, jest właściwie nieużywana. w końcu po co się myć, skoro wystarczy się podrapać...
<polones>i jak się podoba nowe mieszkanko? ;>
<qba>stary, zgasiło mnie. wchodzę do łazienki, spodziewałem się biedy, brudu i ubóstwa, a tu normalnie łazienka jak nówka. wszędzie czyściutko, zero zacieków, pełna higiena
<qba> a mieszkam z kolesiem z 4 roku. no i pytam się, kiedy był remont.
<qba>a on na to: dawno, ale co tu dużo mówić, jest właściwie nieużywana. w końcu po co się myć, skoro wystarczy się podrapać...
<Ja> Przyszedłem dzisiaj do lekarza w celu zrobienia zdjęcia rentgenowskiego. Stoi przede mną facio, taki typowy polski farmer, kapelusz, lekko uchylone usta i spojrzenie wiecznie niewiedzącego o co chodzi gościa.
<gosc> - prze pani przyszlem klisze odebrac...
<pigula> nazwisko?
<gosc> Grzegorz
<pigula> prosze pana ja sie pytam o nazwisko!
<gosc> no, Grzegorz
<pigula> aha pan ma na nazwisko Grzegorz.
<Ja> Pielegniarka szuka zdjecia, szuka, pod glosem szepty (no nie ma, nie ma)
<pigula> prosze pana chyba zesmy pana zgubili? jeszcze raz moze pan nazwisko podac
<gosc> Grzegorz
<Ja> Pigula juz lekko podirytowana, dalej szuka i wreszcie juz widac ze wsciekla odwraca sie do goscia nerwowo i takim szybkim tekstem...
<pigula>- no dobrze a imie?
<Ja> A gosc dalej taki powazny nie bioracy nic do banki...
<gosc> ...Pokuta
<gosc> - prze pani przyszlem klisze odebrac...
<pigula> nazwisko?
<gosc> Grzegorz
<pigula> prosze pana ja sie pytam o nazwisko!
<gosc> no, Grzegorz
<pigula> aha pan ma na nazwisko Grzegorz.
<Ja> Pielegniarka szuka zdjecia, szuka, pod glosem szepty (no nie ma, nie ma)
<pigula> prosze pana chyba zesmy pana zgubili? jeszcze raz moze pan nazwisko podac
<gosc> Grzegorz
<Ja> Pigula juz lekko podirytowana, dalej szuka i wreszcie juz widac ze wsciekla odwraca sie do goscia nerwowo i takim szybkim tekstem...
<pigula>- no dobrze a imie?
<Ja> A gosc dalej taki powazny nie bioracy nic do banki...
<gosc> ...Pokuta
<Harpad> CO robisz, jak nie siedzidz na necie?
<Zashi> nie rozumiem pytania
<Zashi> nie rozumiem pytania