<Ynka> a jak się małżeństwo rozchodzi to większe prawa do dziecka ma żona!
<asecen> doprawdy? a czemuż to?
<Ynka> bo to kobieta rodzi dzieci :)
<asecen> dobra, to może w ten sposób:
<asecen> czy jeżeli podchodzę do automatu, wrzucam złotówkę i z automatu wypada puszka coli - to ta cola jest moja, czy automatu?
<Ynka> ...