* reader przeciągnął się wzdychając. Prężące się pod bluzą mięśnie gotowe były na ostateczny wysiłek. Błyskawicznym ruchem sięgnął ręką pod biurko. Tak...On tam był. I czekał. Pulsował czerwonym blaskiem kusząc i uwodząc. Dotknął go opuszkami długich i zgrabnych palców i przez ułamek sekundy pieścił. Po czym przytrzymał przez kolejną sekunde rozkoszując się myślą jak informacja o wciśniętym przyciku POWER dociera do MS Windows
<met> ?
<reader> met: takie rozwiniecie skrotu bbl :>