<piotrek> ide se dziś na uczelnie, jak zwykle skrótem wydeptanym w trawie przez studentów
<piotrek> patrzę a tu za krzakami, przy chodniku radiowóz i na mój widok uchyla się szyba
<piotrek> ja wnerw, myslę mandat :/
<piotrek> policjant do mnie: "Co jest do spacerowania po mieście?"
<piotrek> no to ja wiedząc że źle zrobiłem, wiedziałem że chodzi o chodnik, ale chciałem zażartować i mówię: "deptak?"
<piotrek> na to on zaczął sobie coś pisać i mówi do drugiego: "patrz pasuje, mówiłem ci że to nie chodnik"