<Traktomil> do dziś pamiętam, jak w każde święta zbiegałem do wielkiej góry prezentów i rozpakowywałem je tak szybko, jak się dało
<Traktomil> Czasem walczyliśmy o to, kto zabierał najlepsze paczki i prezenty, ale koniec końców godziliśmy się, siadaliśmy do lunchu i oglądaliśmy telewizję cały dzień
<Traktomil> brakuje mi tej pracy w sortowni Poczty Polskiej