<matias> ostatnio zasuwam na bazary, a tam przystanek robią teraz i odgrodzona spora część chodnika
<matias> zostawili może na szerokość dwóch bokiem się mijających ludzi
<matias> no i pech chciał, że akurat jak szedłem to dwie staruszki podążały tym odcinkiem tempem chillout-spacerowym
<matias> ludziska człapią za nimi zgodnie dusząc przekleństwa
<matias> nagle jedna się zatrzymuje i odwraca do drugiej
<matias> całą uwaga tłumu skupiona na nich
<matias> "a kwiaty na cmentarzu to już pewnie przemarzły"
<matias> po tym zdaniu można było podzielić ludzi na wkurwionych i ubawionych, innych przypadków nie stwierdzono