<`bozydar> e tam, to nic, lepiej sluchaj tego, kumpel mi opowiadal...
<`bozydar> akcja dziala sie wieczorem na cytadeli w poznaniu...
<`bozydar> ow kumpel postanowil wypic winko ze swoimi znajomymi
<`bozydar> wiec usiedli sobie pod dzwonem, wyciagaja flaszke, otwieraja i pija...
<`bozydar> i tak sobie pija, pija... widza jakiegos zula, ktory idzie w ich kierunku...
<`bozydar> pija, pija... on jeszcze jest daleko, widac ze schlany bo idzie slalomem...
<`bozydar> no i po parunastu minutach doszedl w koncu do nich, oni powolutku koncza wino
<`bozydar> i taki dialog: zul: "e-e-ej suuuchajjsie, dassie trochhhe pienieedzy na billet na pooola moochotowskie?"
<23DD> buahahaha
<`bozydar> - "ale panie, pan jest w poznaniu", no to nagle facet wytrzezwial, oczy jak pieciozlotowki, no i poszli w nocy na stary rynek z rozstrojona gitara i zbierali kase dla niego, na bilet pkp, hehe
<23DD> lol