<bodom> no i klops
<bodom> garnek sie przypalil, trzeba bedzie kupic gabke i plyn do naczyn..
<xxx> patrz: "Trwa optymalizacja szybkosci dzialania portalu, zapraszamy o 11:30…"
<xxx> w koncu nasza-klasa.pl bedzie smigala :P
<urs> w swietego mikolaja i stosunek przerywany tez wierzysz?
<xxx> w koncu nasza-klasa.pl bedzie smigala :P
<urs> w swietego mikolaja i stosunek przerywany tez wierzysz?
<Minerwa>Hej świąteczny debilu.
<Grejs> A czym się rożni świąteczny debil od normalnego debila?
<Minerwa> Czapeczką.
<Grejs> A czym się rożni świąteczny debil od normalnego debila?
<Minerwa> Czapeczką.
<Ali> i potem poszli byśmy sobie na jakieś piwo czy co
<ksiezniczka_ryzu> ja nie pije
<ksiezniczka_ryzu> jestem absyntem
<ksiezniczka_ryzu> ja nie pije
<ksiezniczka_ryzu> jestem absyntem
<Hyubios> Tak naprawdę, to dzieci nie rodzą się z kapusty, wiesz... ?
<Poiu> Toć wiem, już dawno mi rodzice powiedzieli prawdę.
<Poiu> Dlatego bociany szanuje.
<Poiu> Toć wiem, już dawno mi rodzice powiedzieli prawdę.
<Poiu> Dlatego bociany szanuje.
<Piotr> tytuł artykułu na wp "Lech Kaczyński jedzie do Wielkiej Brytanii"
<Piotr> to ciekawe gdzie polacy teraz spieprzą
<Piotr> to ciekawe gdzie polacy teraz spieprzą
<klocek> poprostu wedlug mnie prawdziwy sport to taki z pilka w nazwie
<klocek> jak football
<klocek> volleyball
<przem> paintball
<klocek> jak football
<klocek> volleyball
<przem> paintball
<kamil> ale ta mariola to idiotka prawdziwa...
<madzia> a co tym razem wymyśliła?
<kamil> siedzimy wszyscy w klasie na rozpoczeciu roku
<kamil> nie ma tylko jej i wychowawczyni
<kamil> wchodza do klasy i babura przemawia: 'dzien dobry w nowym roku szkolnym, zanim zaczniemy wasza koleżanka mariola ma cos do powiedzenia'
<kamil> no to wszyscy na nia gały, a ona ze łzami w oczach mówi: 'nie wierze że takie chamy jesteście, nikt do mnie na gg nie napisał a całe 2 miesiące dizeń w dzień byłam dostepna i prosilam w opisie
<kamil> nikt nie wie o co chodzi i czarek wkurzony jej powiedział że cały czas ma opis "koniec roku szkolnego".i tu miał racje
<madzia> no i co w tym idiotycznego?
<kamil> bo ona powiedziała że zapomniała hasła na gadu i założyła nowe, a potem ustawiła sobie na nim opis " to mój nowy numer, piszcie do mnie bo nie mam listy"
<madzia>...
<madzia> a co tym razem wymyśliła?
<kamil> siedzimy wszyscy w klasie na rozpoczeciu roku
<kamil> nie ma tylko jej i wychowawczyni
<kamil> wchodza do klasy i babura przemawia: 'dzien dobry w nowym roku szkolnym, zanim zaczniemy wasza koleżanka mariola ma cos do powiedzenia'
<kamil> no to wszyscy na nia gały, a ona ze łzami w oczach mówi: 'nie wierze że takie chamy jesteście, nikt do mnie na gg nie napisał a całe 2 miesiące dizeń w dzień byłam dostepna i prosilam w opisie
<kamil> nikt nie wie o co chodzi i czarek wkurzony jej powiedział że cały czas ma opis "koniec roku szkolnego".i tu miał racje
<madzia> no i co w tym idiotycznego?
<kamil> bo ona powiedziała że zapomniała hasła na gadu i założyła nowe, a potem ustawiła sobie na nim opis " to mój nowy numer, piszcie do mnie bo nie mam listy"
<madzia>...
<Krvavy> I nie wiem czy w knajpie obok mnie siedzi hipster czy bezdomny.
<Ana> U R leaving?
<me> yeah, i have exam in GDA
<Ana> Wish U luck
<me> I will not thank U
<Ana> ????
<me> In Poland when somebody wishes U luck on exam, U say "i will not thank U" to not bring bad luck
<Ana> Ok, so I hope U will not pass
<me> ...thanks :/
<me> yeah, i have exam in GDA
<Ana> Wish U luck
<me> I will not thank U
<Ana> ????
<me> In Poland when somebody wishes U luck on exam, U say "i will not thank U" to not bring bad luck
<Ana> Ok, so I hope U will not pass
<me> ...thanks :/
<lepek> powiedzialem dziewczynie ze nie moge wyjsc w sobote ...
<lepek> pojechalem na impreze
<lepek> wypilem troche
<lepek> wyrwalem fajna dupe ona tez miala juz troche wypite ...
<lepek> wszytko fajnie chetna na wszytko wiec wychodze z nia
<lepek> troche jasniej sie zrobilo patrze a to moja dziewczyna ... ;/
<lepek> pojechalem na impreze
<lepek> wypilem troche
<lepek> wyrwalem fajna dupe ona tez miala juz troche wypite ...
<lepek> wszytko fajnie chetna na wszytko wiec wychodze z nia
<lepek> troche jasniej sie zrobilo patrze a to moja dziewczyna ... ;/
<Gobos> sądze, że u faceta to całkiem normalne, że patrzy się kobiecie na biust
<M.> no tak, ale nie cały czas...
<M.> są małe przerwy... przecież musimy kiedyś mrugać
<M.> żeby nam się oczy nie zakurzyły
<M.> no tak, ale nie cały czas...
<M.> są małe przerwy... przecież musimy kiedyś mrugać
<M.> żeby nam się oczy nie zakurzyły
<edyta> no i w tym śnie ona chciała mnie zeswatać z Panem Tadeuszem
<kampo> ?
<edyta> no wiesz, tym z trylogii
<kampo> ale Pana Tadeusza nie było w trylogii...
<edyta> a, faktycznie. no, ale autor ten sam
<kampo> nie? Pana Tadeusza napisał Mickiewicz, a trylogię Sienkiewicz?
<edyta> no dobra, ale język podobny
<kampo> Pan Tadeusz jest trzynastozgłoskowcem sylabicznym, a Sienkiewicz pisał prozą?
<edyta> spadaj.
<kampo> ?
<edyta> no wiesz, tym z trylogii
<kampo> ale Pana Tadeusza nie było w trylogii...
<edyta> a, faktycznie. no, ale autor ten sam
<kampo> nie? Pana Tadeusza napisał Mickiewicz, a trylogię Sienkiewicz?
<edyta> no dobra, ale język podobny
<kampo> Pan Tadeusz jest trzynastozgłoskowcem sylabicznym, a Sienkiewicz pisał prozą?
<edyta> spadaj.
<marik> kuzwa caly czas mi sie resetruje komp
<marik> ale obiecalem sobie ze za kazdym bluescreenem bede robic 3 serie brzuszkow, w tydzien bede miec kaloryfer
<marik> ale obiecalem sobie ze za kazdym bluescreenem bede robic 3 serie brzuszkow, w tydzien bede miec kaloryfer
<sara> a dostanę od Ciebie buziaczka? ;)
<carlo> :*
<sara> ale nie tak przez gg ;)
<carlo> to daj maila..
<carlo> :*
<sara> ale nie tak przez gg ;)
<carlo> to daj maila..
<bartek> zerwałem z ojcem aronii i szukam jakie uzyć proporcje żeby zrobić sok
<bartek> no i wlazłem na strone o temacie: jak mozna zrobic sok z aronii?
<bartek> no i czytam komentarze czytam, az w koncu doszedlem do jednego, cytuje:
<bartek> W przypadku braku aroni i liści wiśni proponuję wykorzystać pozostały składnik w nastepujących proporcjach: do 0,5 l spirytusu (96%) dolać 0,5 l spirytusu (96%), następnie całość dokładnie wymieszać potrząsając. Wstawić na min. 0,5 godz. do lodówki. Nalewkę należy pić małymi ilościami zachowując umiar spożycia.
W przyszłym roku jak zdrowie dopisze, przypilnować zbiorów aronii.
<bartek> ...
<bartek> no i wlazłem na strone o temacie: jak mozna zrobic sok z aronii?
<bartek> no i czytam komentarze czytam, az w koncu doszedlem do jednego, cytuje:
<bartek> W przypadku braku aroni i liści wiśni proponuję wykorzystać pozostały składnik w nastepujących proporcjach: do 0,5 l spirytusu (96%) dolać 0,5 l spirytusu (96%), następnie całość dokładnie wymieszać potrząsając. Wstawić na min. 0,5 godz. do lodówki. Nalewkę należy pić małymi ilościami zachowując umiar spożycia.
W przyszłym roku jak zdrowie dopisze, przypilnować zbiorów aronii.
<bartek> ...
<Justice> To po co Ci znajomi? :>
<Jimmy> Żeby miał kto przede mną czuć respekt :]
<Justice> W takim razie po co Ci dziewczyna?
<Jimmy> ...
<Jimmy> Żebym ja miał przed kim czuć respekt...
<Jimmy> Żeby miał kto przede mną czuć respekt :]
<Justice> W takim razie po co Ci dziewczyna?
<Jimmy> ...
<Jimmy> Żebym ja miał przed kim czuć respekt...
<starzec23> Linuxa używa się dla zabawy, wyszukuje się na forach te tajne komendy i się je wpisuje, człowiek czuje się jak jakiś mag.
<misq> A Ty się nie boisz tak sama wracać po nocy pociągiem?
<martja> A czego mam się bać?
<misq> A ja wiem... gwałciciele itd..
<martja> eee tam, a kto by chciał mnie zgwałcić? :P
<misq> poczekaj, zrobię Ci listę i za 5... no 10 minut podrzucę :]
<martja> A czego mam się bać?
<misq> A ja wiem... gwałciciele itd..
<martja> eee tam, a kto by chciał mnie zgwałcić? :P
<misq> poczekaj, zrobię Ci listę i za 5... no 10 minut podrzucę :]
<O> Rozmowa w sklepie. Para wybiera laptopa:
<Żona> Dell? No nie wiem... To chyba nie jest jakaś znana firma...
<Sprzedawca> Nie, to jest naprawdę bardzo dobry sprzęt.
<Mąż> Wie Pan, bo żona tylko na Elektroluxie pracuje...
<Żona> Dell? No nie wiem... To chyba nie jest jakaś znana firma...
<Sprzedawca> Nie, to jest naprawdę bardzo dobry sprzęt.
<Mąż> Wie Pan, bo żona tylko na Elektroluxie pracuje...