<Kwiatek> Kumple z roboty namawiaja mnie do przejscia na islam.
<Marek> Jesteś leworęcznym, brązowym, polskim, Romem, który pracuje w McDonaldzie i jeszcze rozważasz przejście na islam? Za łatwo ci się żyje?!
<xare>jeżeli mężczyzna wypowiada swoje zdanie w lesie i nie słyszy go żadna kobieta to czy wciąż się myli?
<marek> zainstalowałem sobie ostatnio caesara 3
<tomek> klasyk
<marek> i ja patrze na podatek 7%, bez zusów, vatów
<marek> to mnie strzela
<marek> ja chce byc niewolnikiem w starozytnym Rzymie
<tomek> hahaha
<tomek> klasyk
<marek> i ja patrze na podatek 7%, bez zusów, vatów
<marek> to mnie strzela
<marek> ja chce byc niewolnikiem w starozytnym Rzymie
<tomek> hahaha
<Szajba> ej stary, znalazłem w kieszeni drugą pare słuchawek do telefonu.
<Krogul> Burżuj. biedne dzieci w autobusach muszą słuchać z głośników telefonu a Ty masz dwie pary...
<Krogul> Burżuj. biedne dzieci w autobusach muszą słuchać z głośników telefonu a Ty masz dwie pary...
<łukasz> taki odważny jesteś? to może powiedz to mi w cztery oczy
<łukasz> hę?
<marek> a masz skype?
<łukasz> hę?
<marek> a masz skype?
<pijany_kolega> Chłopaki, czemu nie mogę się z wami napić?
<ja> Bo jak byłeś mały to wpadłeś do kotła z magicznym browarem.
<ja> Bo jak byłeś mały to wpadłeś do kotła z magicznym browarem.
<Zjarek> Czytałem trochę książek Korwina. Były napisane świetnie, wyjaśniały sporo rzeczy. Dużo fragmentów czytałem wielokrotnie, praktycznie ucząc się na pamięć. Czytaliśmy nawet jego książki ze znajomymi.
A potem Korwin przestał pisać o brydżu i zaczął pisać o polityce.
A potem Korwin przestał pisać o brydżu i zaczął pisać o polityce.
<Ciasteq> masz nóżki jak sarenka
<ona> Dziękuję! ;*
<Ciasteq> w sumie to nie miał być komplement tylko delikatna aluzja depilacji
<ona> Dziękuję! ;*
<Ciasteq> w sumie to nie miał być komplement tylko delikatna aluzja depilacji
<Boogie> Ostatnio Adamek skręcił kostkę jak sobie w piłkę graliśmy
<Boogie> i stwierdziliśmy, że zawieziemy go do szpotala
<Boogie> on czeka na prześwietlenie a my z Rogerem wyszliśmy na szluga przed wejście
<Boogie> w tym momencie idzie załoga karetki i pani ratownik do na: Witam przyszłych pacjentów onkologii !
<Boogie> i stwierdziliśmy, że zawieziemy go do szpotala
<Boogie> on czeka na prześwietlenie a my z Rogerem wyszliśmy na szluga przed wejście
<Boogie> w tym momencie idzie załoga karetki i pani ratownik do na: Witam przyszłych pacjentów onkologii !
<malwina> Nie moja wina że mi wszystko go przypomina!
<darek>Mi tez wszystko przypominalo kiedys moją byłą ;P ale mi przeszlo po czasie, teraz na szafce mam nawet miska co mi dała i mi nie przeszkadza :)
<malwina>Długo Ci przechodziło?
<darek>jakieś pół godziny
<darek>Mi tez wszystko przypominalo kiedys moją byłą ;P ale mi przeszlo po czasie, teraz na szafce mam nawet miska co mi dała i mi nie przeszkadza :)
<malwina>Długo Ci przechodziło?
<darek>jakieś pół godziny
<Aeranthir> Ze z Tobą to jak plikami z torrentów
<Aeranthir> Nigdy nie wiadomo co sie trafi.
<Aeranthir> Raz pieprzniesz tekstem , ze mam ochote go wydziarać
<Aeranthir> A raz takim sucharem, ze Armia Czerwona miększe je
<Aeranthir> Nigdy nie wiadomo co sie trafi.
<Aeranthir> Raz pieprzniesz tekstem , ze mam ochote go wydziarać
<Aeranthir> A raz takim sucharem, ze Armia Czerwona miększe je
<plushy> Dla kogo oni tworzą te wszystkie symulatory autobusów, śmieciarek i dostawców mleka?
<ydoom> @plushy: Np. wraca żołnierz z Iraku, myślisz że chce pyknąć w strzelankę?
<ydoom> @plushy: Np. wraca żołnierz z Iraku, myślisz że chce pyknąć w strzelankę?
<Sasha> W sumie to rodzice spokojnie zareagowali na 2 komisy. "Mamo, tato mam 2 wiadomości. Dobra jest taka że moja dziewczyna nie jest w ciąży, zła jest taka że mam komisa z matmy i fizyki.
<Thiaren> Właśnie oglądam Fakty... 404 km dróg nie zostanie zbudowanych na Euro 2012.
<Thiaren> W 2012 error, road not found?
<Thiaren> W 2012 error, road not found?
<czemu> To kto będzie na tej majówce?
<Kookenz> Ja, Ty, Monika, Monika, Marek, Kubas, Aneta, Krystian, (Asia)
<czemu> Asia w okresie? to może bezpieczniej nie brać?
<Kookenz> Ja, Ty, Monika, Monika, Marek, Kubas, Aneta, Krystian, (Asia)
<czemu> Asia w okresie? to może bezpieczniej nie brać?
<olcia> nie jesteś pierwszą osobą która mi mówi, że jestem sadystką
<olcia> a ja serio jestem delikatna
<marek> no, jesteś delikatną sadystką
<marek> taka która znęca się nad swoją przywiązaną do łóżka ofiarą, ale jak jej się złamie jakieś narzędzie tortur to idzie do kąta i płacze ;(
<olcia> a ja serio jestem delikatna
<marek> no, jesteś delikatną sadystką
<marek> taka która znęca się nad swoją przywiązaną do łóżka ofiarą, ale jak jej się złamie jakieś narzędzie tortur to idzie do kąta i płacze ;(
<matys>w liceum wydawalo mi sie ze studia to miejsce gdzie jest w miare cokolwiek zorganizowane
<matys>ze wszystko sie rzadzi jakas logika
<matys>glupi bylem
<matys>ze wszystko sie rzadzi jakas logika
<matys>glupi bylem
<Marek> Mam 6 psow sa na sprzedaz i chce je kupic hodowca z Niemiec, za 2-3 tyg, ale zapowiedzial ze odbior musi nastapic na poludniu Polski, blisko granicy z nimi. Sprzedawać?
<Jedrzej> Spytaj najpierw, ktora granicę uznają
<Jedrzej> Spytaj najpierw, ktora granicę uznają
<Jelon> siemano , co robisz?
<Boniec> a kabaret ogladam
<Jelon> na czym?
<Boniec> na jedynce
<Jelon> ale tam mecz Polski leci
<Boniec> no wlasnie mowie
<Jelon> ...
<Boniec> a kabaret ogladam
<Jelon> na czym?
<Boniec> na jedynce
<Jelon> ale tam mecz Polski leci
<Boniec> no wlasnie mowie
<Jelon> ...
<Marcinos> ale mam szefa
<Marcinos> nieważne co bys zrobił, to wszystko zawsze źle i tak, a nawet jak dobrze to i tak przyjdzie i powie że źle, żeby pokazać nad Tobą swoją wyższość
<Marcinos> biega cały dzień po zakładzie jak szalona kaczka , a tak naprawde to nic nie robi cały dzień.
<Krzychu> A co Ty pracujesz wogóle? Gdzie?
<Marcinos> no, u starego robie
<Marcinos> nieważne co bys zrobił, to wszystko zawsze źle i tak, a nawet jak dobrze to i tak przyjdzie i powie że źle, żeby pokazać nad Tobą swoją wyższość
<Marcinos> biega cały dzień po zakładzie jak szalona kaczka , a tak naprawde to nic nie robi cały dzień.
<Krzychu> A co Ty pracujesz wogóle? Gdzie?
<Marcinos> no, u starego robie